Urządzenie do masażu Theragun PRO ™to doskonały wybór dla osób bardzo aktywnych, regularnie uprawiających sport lub zmagających się z bólami pleców. Pełna gama końcówek i szerokie możliwości regulacji masażera zapewnią skuteczną aktywację mięśni przed treningiem i regenerację po.Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! nowikzdw 17 Jul 2006 12:45 8557 #31 17 Jul 2006 12:45 forestx forestx Meritorious for the #31 17 Jul 2006 12:45 maciej_333 wrote: Ponadto 50Hz to częstotliwość bardzo podobna do częstotliwości pracy ludzkiego serca. - jesteś pewien że twoje serduszko pracuje z taką częstotliwością ? Dawno temu w technikum pożarłem się o to z Panią od elektry - później miałem u niej fory. Moje serduszko bije z częstotliwością około 1hz, trochę szybciej jak ładną kobitkę zobaczę. Sprawa polega na tym że częstotliwość sieciowa, może spowodować migotanie komór serca, a w konsekwencji zejście człowieka porażonego prądem. #32 19 Jul 2006 11:25 Krokus22 Krokus22 Level 19 #32 19 Jul 2006 11:25 Widzę, że wreszcie odzezwali się eksperymentatorzy. Mnie nie raz walnął przewód WN z generatorka mosfet ok 100W. W sumie nic nadzwyczajnego. Obecnie bez większych przeszkód dotykam gołym palcem iskier z mojego trafa tesli, ale wiadomo, to wszystko kHz. Ja tam nie przepadam za 50Hz, ciekawi mnie tylko ta częstotliwość pracy ludzkiego serca:) Rekordziści osiągają pewnie z 3Hz. Pozdrawiam, Łukasz. #33 19 Jul 2006 12:59 forestx forestx Meritorious for the #33 19 Jul 2006 12:59 Właśnie sprawdziłem: po 10 minutach na skakance 180 uderzeń/minutę, czyli 3,6Hz. Ktoś mnie pobije? #34 07 Aug 2006 10:42 Ksiac Ksiac Level 11 #34 07 Aug 2006 10:42 Możesz zrobić generator kaskadowy jesli go dobrze rozbudujesz mozesz uzyskac nawet pare MV. #35 07 Aug 2006 10:48 christo christo Level 26 #35 07 Aug 2006 10:48 Bez przesady, niechcemy robić piorunów tylko lightową wersje stun guna. #36 07 Aug 2006 14:15 maciej_333 maciej_333 Level 37 #36 07 Aug 2006 14:15 A zrobiłeś wreszcie tą prostą w budowie przetwornicę ? #37 02 Sep 2006 18:14 mariomario mariomario Level 18 #37 02 Sep 2006 18:14 A jak myslicie czy było by bezpieczne danie trafa 220V/12V o mocy np. 100VA i podawanie na wtórne (te od 12V) napiecie z akumulatora żelowego 12V/7A, na generatorku NE555 + tranzystor kluczujący na trafo ?? pytam z ciekawości a tak apropo to ile maxymalnie jest w stanie wytrzymać człowiek Voltów lub Amperów ?? Czym szybciej da sie zabić wysokim napięciem czy prądem ??[/b] #38 03 Sep 2006 18:46 maciej_333 maciej_333 Level 37 #38 03 Sep 2006 18:46 Rezystancję ciała ludzkiego przyjmuje się na 1000Ω dla najbardziej niekorzystnych warunków. Dla właśnie tej rezystancji prowadzi się obliczenia. Ponadto o ile pamiętam śmiertelne porażenie może być już przy przepływie prądu 20mA (mogę się mylić). Istotna jest też droga przepływu prądu przez ciało. #39 03 Sep 2006 19:03 Rychuu Rychuu Level 21 #39 03 Sep 2006 19:03 Boshe czego ludzie to nie wymyśla żeby sie prądem kopać A ty to tak chcesz długo kogoś trzymać na tych "kopach" ? Mogę Ci powiedzieć ze jakiś duży kondensator naładowany teżz ładnie może kopnąć :> Np taki z obudowy od jarzeniówek ^^ #40 14 Nov 2006 19:56 Level 20 #40 14 Nov 2006 19:56 z własnych experymentów wiem że nie potrzeba wielkiego prądu żeby pobudzić mięśnie do działania bawiłem sie kiedyś w takie coś i wystarczy 5v brałem taki zasilacz 5v stałego prądu dwa kabelki na końcach złotko od czekolady takie większe kawałki i wystarczy te złotka namoczyć i przytknąć do ciała w odpowiednie miejsca na mięśniach mięśnie dostają szału bajer polega na tym żeby dróga osoba z zaskoczenia włączała prąd wtedy dopiero jest zabawa #41 18 Feb 2007 19:46 szpiq szpiq Level 14 #41 18 Feb 2007 19:46 ja to proponuję transformator WN i układ elektroniczny oparty na NE555 Przed przystąpieniem do czyszczenia należy odłączyć przewód zasilający z urządzenia – ryzyko porażenia prądem. Do czyszczenia można używać miękkiej szmatki zwilżonej ciepłą wodą lub w przypadku silnych zabrudzeń wodą z dodat-kiem łagodnego detergentu (np. płynu do mycia naczyń lub mydła). Pavlok to gadżet, który ma pomóc zmienić nasze nawyki. Jego zadaniem jest monitorowanie aktywności fizycznej noszącego, karanie go za niewłaściwe zachowanie i nagradzanie za dobre. Wykorzystując aplikację mobilną, wyznaczamy sobie cele, na przykład regularne treningi, unikanie Facebooka, omijanie barów szybkiej obsługi czy wstawanie z łóżka o 6 rano. Jeżeli nie wypełnimy któregokolwiek z zobowiązań (zbliżymy się do budki z kebabem lub po raz drugi wciśniemy przycisk drzemki), Pavlok zareaguje dźwiękiem, wibracjami, diodami LED lub porazi nas prądem o napięciu od 17 do 340V. Urządzenie ma formę opaski na nadgarstek, ale może być noszone w dowolnym miejscu. Skąd Pavlok będzie wiedział, czy wykonaliśmy zadanie? Dzięki sparowaniu z telefonem poprzez Bluetooth i współpracy z wieloma aplikacjami, na przykład z nawigacją GPS, która poinformuje gadżet, czy jesteśmy na siłowni. Dodatkowo w zmianie złych przyzwyczajeń mogą pomóc nam znajomi. Spóźniliśmy się na spotkanie lub zapaliliśmy papierosa, mimo że zamierzaliśmy rzucić palenie? Znajomy może zaznaczyć, że nie wykonaliśmy zadania, a Pavlok wymierzy nam karę - może nią być nie tylko porażenie prądem, ale również wstydliwy wpis na portalu społecznościowym czy grzywna pieniężna. Producent przewidział również system nagród. Za nasze osiągnięcia będziemy mogli otrzymać liczne bonusy, nawet w postaci gotówki. Pavlok trafił do serwisu crowdfundingowego Indiegogo. Celem twórców było zdobycie 50 tysięcy dolarów, projekt już po pierwszym dniu przekroczył tę kwotę. Gadżet można zamówić za 149 dolarów. Urządzenie otrzymamy w kwietniu 2015 roku. > Sony SmartBand Talk: inteligentna opaska z funkcją rozmów telefonicznych (IFA 2014) Źródło: Technowinki Fot: Pomoc należy ograniczyć do powiadomienia pogotowia ratunkowego. Przy zgłaszaniu wypadku należy poinformować, że wypadek dotyczy porażenia prądem wysokiego napięcia. Po usunięciu poszkodowanego ze strefy niebezpiecznej, fachowe służby udzielają pomocy stosując się do tych samych zasad, co przy porażeniu prądem o niskim napięciu. 5 grudnia 20133 marca 2016 W naszym domu pojawiają się coraz to nowsze urządzenia, które wyposażone są w różnego rodzaju silniczki, lampki itd. Większość z nich działa na prąd i skutecznie podwyższa nasze rachunki za energię. Jak z tym walczyć? Jednocześnie ze wzrostem liczby urządzeń na prąd w mieszkaniu, wzrasta niekorzystny dla nas rachunek za energię elektryczną. Pośród tylu urządzeń ciężko zorientować się, które zużywają najwięcej prądu. Na początku trzeba przedstawić w jaki sposób obliczyć tą „prądożerność” urządzeń. Podstawową jednostką zużycia prądu jest kilowatogodzina [kWh] dla przykładu jest to ilość energii, którą pobiera urządzenie o mocy jednego kilowata [kW] w czasie jednej godziny. Które domowe urządzenia zużywają najwięcej prądu? Domowe urządzenia mogą pochłaniać mniej energii i przyczynić się do niższych rachunków za prąd. Oto kilka urządzeń, które pochłaniają najwięcej prądu w naszych domach: Zmywarka Pierwsza z nich jest zmywarka do naczyń. Pomimo, że zużywa o wiele mniej wody niż podczas zmywania tradycyjnego oraz wygoda w jej użytkowaniu nie sprawiają, że jest bez wad. Jest ona bardzo prądożerna, oczywiście dużo zależy od jakości urządzenia, ale można z dużą pewnością powiedzieć, że średnio to około 1,2 kWh podczas jednego cyklu mycia. Myjąc około 5 razy w tygodniu jest to koszt około 140 zł rocznie. Grzejnik elektryczny Kolejnym urządzeniem, który w znacznym stopniu zużywa prąd jest grzejnik elektryczny. Czasami bywa tak, że w chłodne dni nie potrzebujemy odpalać pieca na paliwo stałe. Dogrzewamy się wtedy grzejnikiem na energię elektryczną. Należy używać go w bardzo rozsądny sposób, ponieważ w kilka chwil jest nam w stanie uszczuplić nasz domowy budżet. Średnio grzejniki takie mają moc około 1200 do 2000 [W]. Czyli podczas godzinnej pracy zużyją nam 2 [kWh] energii elektrycznej co przy ogrzewaniu sezonowym da nam około 240 zł w ciągu roku. Zwracam uwagę na słowo sezonowe, gdyż podczas grzania stałego koszty będą nieporównywalnie większe. Komputer z monitorem Kolejnym prądożernym urządzeniem jest komputer i monitor LCD, teraz już rzadziej CRT, który pobierał znacznie więcej energii. Cały taki zestaw w zależności od zasilacza użytego w jednostce centralnej to zapotrzebowanie na moc w okolicach 300 [W], co daje nam 0, 3 [kWh]. Biorąc pod uwagę, że korzystamy z niego 2 godziny dziennie to po roku rachunek za prąd wyniesie 120 zł. Dobrym rozwiązaniem w takim wypadku jest zamiana komputera stacjonarnego na laptopa, którego zużycie prądu oscyluje w granicach 90 [W] a nie 300 [W]. Różnice widać gołym okiem. Czajnik elektryczny Czajnik elektryczny również potrafi zużyć słuszną porcje prądu. Niby mały ale korzystamy z niego bardzo często. Czajniki takie mogą pochwalić się także sporą mocą, rzędu 2000 [W]. Podczas gdy będziemy gotować wodę około 3 razy dziennie to w ciągu roku koszt użytkowania wyniesie nas około 60 zł. Telewizor Kolejnym z urządzeń jest telewizor, który w zależności od wielkości, rodzaju (LCD, LED-LCD, plazma) oraz od użytej technologii może zużywać kilka kilowatogodzin. Szczególnie należy zwrócić uwagę na tryb czuwania w którym telewizor również zużywa prąd. Kuchenka elektryczna Zdecydowanie urządzeniem, które pobiera najwięcej energii elektrycznej jest kuchenka elektryczna. Badania wykazały, że jej zużycie prądu stanowi około 20 % całej energii elektrycznej w gospodarstwie. Maksymalna moc takiej kuchni to 7000 [W]. Natomiast średnio wykorzystujemy około 2000 [W], więc podczas użytkowania 1,5 godziny kuchni każdego dnia koszty zużycia prądu wzrosną o 600 zł w ciągu roku. Podsumowując prądożerne domowe urządzenia… Podsumowując, należy zwracać szczególną uwagę na moc naszych urządzeń oraz wykorzystywać je z rozsądkiem. Jedne z nich są większej, drugie mniejszej mocy jednak wszystkie z nich mogą uszczuplić nasze portfele. Zwracajmy uwagę na stan techniczny urządzeń, bo to również wpływa na wzrost energii pobieranej. Przy zakupie produktów AGD/RTV przyjrzyjmy się dokładniej etykietą i oznaczeniem na nich dotyczących poboru prądu. Jeśli jesteś już po zmianie sprzedawcy prądu na tańszego, przyjrzenie się urządzeniom domowym może być kolejnym etapem na drodze do oszczędności na prądzie w domu.
Struny gitary rażą prądem. Cześć w skrócie gitara Cort KX5 stały most pasywne pickupy HH z push-pull na single w potencjometrze tone Roland Micro Cube na zasilaczu napięciem stałym 9v z wtyczką dwubiegunową do tego nowa instalacja.
W przypadku porażenia prądem pierwsza pomoc obejmuje zwykle więcej czynności niż tylko zrobienie opatrunku na oparzenie. U osoby poszkodowanej może dojść do zatrzymania akcji serca i oddechu. W takich okolicznościach samo oparzenie prądem wymaga interwencji, ale dopiero po przywróceniu czynności życiowych. Jak zatem wyglądają kolejne kroki pierwszej pomocy w przypadku porażeń i oparzeń elektrycznych?To, jak dokładnie przebiega pierwsza pomoc przedlekarska w tej sytuacji, warunkują skutki zetknięcia się danej osoby z prądem, a te mogą być różne, bo zależą od wielu czynników. Decydują o tym przede wszystkim: wysokość napięcia i natężenia prądu – im wartości te są wyższe, tym gorzej (przy napięciu >100 V skóra nie stawia oporu),czas kontaktu osoby poszkodowanej z energią elektryczną – znaczenie mają tu nawet ułamki sekund, droga przepływu prądu przez ciało – jeśli wiedzie przez klatkę piersiową (z ręki do ręki), jest to o wiele bardziej niebezpieczne niż na przykład przepływ prądu z nogi do nogi,temperatura i wilgotność ciała – im skóra jest cieplejsza i bardziej wilgotna, tym gorsze są następstwa porażenia i bardziej rozległe oparzenia osoba porażona traci przytomność, a na jej skórze w miejscach „kontaktu z prądem” widać „oparzenia elektryczne” – niekiedy bardzo rozległe. Bezpieczne odcięcie od źródła prądu Osoba rażona prądem często (z powodu skurczu mięśni) nie może się od niego uwolnić samodzielnie, dlatego należy jej w tym jak najszybciej pomóc. Odłączamy zasilanie, wyłączamy bezpieczniki, wyjmujemy kabel z gniazda lub – jeśli nie ma innej możliwości – odciągamy ofiarę od źródła rażenia, nie dotykając jej bezpośrednio. Można to zrobić przy pomocy czegoś wykonanego z drewna lub z plastiku albo z gumy – ważne, aby nie przewodziło prądu. Liczy się czas! Szansa uratowania osoby poszkodowanej maleje bowiem bardzo szybko. W pierwszej minucie po porażeniu jest nawet 98% szans na uratowanie życia, po 3 minutach już tylko 40%, po 5 – 15%, a po 8 zaledwie 5%. Ocena stanu osoby poszkodowanej Kiedy nie ma już niebezpieczeństwa (dalszego lub kolejnego porażenia prądem), należy ocenić podstawowe funkcje życiowe. Sprawdzamy przytomność, oddech, ewentualnie także tętno poszkodowanego. Potrząsamy za ramiona, klepiemy w policzek, zadajemy proste pytania i/lub wydajemy polecenia, aby wywołać reakcję (jak się czujesz, jak się nazywasz, otwórz oczy etc.). Przytomność jest kluczowa, bo to od jej utraty rozpoczyna się zanikanie funkcji przypadku braku reakcji układamy poszkodowanego na plecach, odchylamy jego głowę do tyłu, unosząc jednocześnie żuchwę, by udrożnić drogi oddechowe i w ciągu kilku sekund oceniamy oddech wedle zasady „widzę, słyszę, czuję” (obserwacja ruchu klatki piersiowej, nasłuchiwanie wydechu, wyczuwanie wydmuchiwanego powietrza poprzez przyłożenie policzka do ust poszkodowanego).Możemy także zbadać tętno (poprzez ucisk tętnicy szyjnej), choć (zgodnie z aktualnymi wytycznymi dotyczącymi pierwszej pomocy) nie jest to konieczne, bo bywa w takich sytuacjach trudne do sprawdzenia – zwłaszcza dla osoby niebędącej medykiem. Pierwsza pomoc przedmedyczna Jeśli osoba porażona prądem jest nieprzytomna i nie oddycha prawidłowo, w oczekiwaniu na przyjazd wezwanej wcześniej karetki, podejmujemy resuscytację krążeniowo-oddechową. Układamy poszkodowanego na równym i twardym podłożu, a swoje splecione palcami dłonie kładziemy w dolnej części jego mostka. Trzymając wyprostowane łokcie, uciskamy klatkę piersiową tak, by uginała się na około 5 centymetrów (głębokość ucisku zgodna z obecnymi rekomendacjami to 5-6 vs wcześniejsze 4-5 centymetrów). Wykonujemy 30 uciśnięć (z szybkością mniej więcej 100 do 120 na minutę). Następnie, choć nie jest to obowiązkowe, możemy wykonać wdechy ratownicze. W tym celu jedną dłonią zaciskamy nos poszkodowanego, drugą przytrzymujemy jego brodę, po czym swoimi ustami obejmujemy otwarte usta nieprzytomnej osoby, przez które wdmuchujemy powietrze. Wykonuje się 2 takie wdechy i powraca do masażu serca – 30 uciśnięć i ponownie 2 wdechy i znowu – aż do pojawienia się medyków lub przywrócenia czynności krążeniowo-oddechowej. Należy przy tym zachować szczególną ostrożność w przypadku ewentualnych urazów głowy. Jeżeli nie chcemy robić sztucznego oddychania, bo na przykład nie mamy pod ręką maseczki do prowadzenia oddechu zastępczego, nie musimy tego robić – kontynuujemy tylko masaż serca, który jest w tym momencie najważniejszy. Dopiero później, gdy podstawowe funkcje życiowe są przywrócone, można udzielać pierwszej pomocy skoncentrowanej na skórnych oparzeniach prądem. Jeżeli osoba porażona prądem jest nieprzytomna, ale oddycha prawidłowo, czekając na pomoc medyczną, układamy ją w bezpiecznej pozycji bocznej i zajmujemy się ewentualnymi urazami oraz opatrzeniem oparzeń osoba porażona/poparzona prądem jest przytomna – oddycha i nie ma zaburzeń pracy serca, do czasu pojawienia się pogotowia należy zając się ranami oparzeniowymi. Bardzo ważne jest, aby mieć stały kontakt z poszkodowanym, bo skutki porażenia prądem (na przykład nieprawidłowy rytm serca) mogą wystąpić nawet w kilka godzin po zdarzeniuSprawdź najnowsze wytyczne dotyczące resuscytacji >>Zobacz, jak postępować z oparzeniem >>jak wygląda pierwsza pomoc w przypadku oparzeń elektrycznych >> oraz jaki zrobić opatrunek na oparzenia prądem >> Opatrunki na oparzenia elektryczne Oparzenia powstałe w wyniku porażenia prądem mogą być bardziej lub mniej rozległe oraz bardziej lub mniej głębokie. Wszystko zależy od tego, jak przebiegał kontakt ze źródłem energii elektrycznej oraz jak szybko udzielona została pierwsza pomoc. Z oparzeniami prądem postępuje się tak samo, jak z innymi oparzeniami. Należy je schłodzić i opatrzyć. Najczęściej wystarczają hydrożelowe opatrunki na oparzenia II stopnia, które zapewniają ranie chłodzenie i optymalny balans wilgoci, przynosząc tym samym ulgę w bólu i wspierając naturalny proces gojenia. Fot. Hydrożelowy opatrunek na oparzenia I i II stopnia, w tym oparzenia elektryczne. . 475 236 656 333 697 691 13 735