ZAKAZANE PRZEZ RZECZNIKA PRAW PACJENTA OD ROKU Witaminy odkrył polski uczony biochemik Kazimierz Funk (1884–1967). Zauważył, że w pożywieniu znajdują się pewne składniki, które są niezbędne do utrzymania zdrowia. Nazwał je „witaminami” (z łaciny vita czyli życie i amine - związki zawierające azot). W roku 1912 odkrył pierwszą witaminę – tiaminę, dzisiejszą witaminę B1. Badania Polaka stały się bodźcem do dalszych poszukiwań. W 1928 roku węgierski fizjolog Albert Szent-Györgyi z wyciągów nadnerczy, kapusty i pomarańczy uzyskał związek, który wykazywał właściwości oksydoredukcyjne (wymiany energii). Nazwał go kwasem heksuronowym. To dzisiejsza witamina C. Albert Szent-György stwierdził, że kwas ten jest niezbędny w procesie biologicznego spalania, to zaś oznacza, że witamina C jest nieodzowna dla prawidłowego przebiegu komunikacji międzykomórkowej. Według uczonego, im więcej dostarczamy organizmowi witaminy C, tym sprawniej przebiega wymiana elektronowa. Za to odkrycie w 1937 roku otrzymał nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny. W 1932 Wang i King otrzymali witaminę C z cytryny. W 1933 roku Walter Norman Haworth, angielski chemik i współpracownicy ustalili budowę chemiczną witaminy C. Rok później Tadeusz Reichstein, polsko-szwajcarski endokrynolog i współpracownicy dokonali syntezy kwasu askorbinowego. Witamina C (kwas askorbinowy) jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Bez niej nie powstawałaby tkanka łączna i nie byłoby transportu pomiędzy innymi tkankami. Pod wpływem witamy C wytwarza się w organizmie kolagen, a tym samym szybciej goją się rany i złamania, znikają siniaki, a krwotoki są słabsze. Witamina C wspomaga układ odpornościowy, dobroczynnie wpływa też na serce i układ nerwowy. Niedobór witaminy C Niedobór witaminy C w organizmie może występować na skutek zbyt niskiej zawartości witaminy C w diecie, zaburzenia jej wchłaniania w jelicie albo zwiększonego zapotrzebowania. Gdy organizmowi brakuje witaminy C, człowiek szybko się męczy, pojawia się senność i apatia. Zaczyna skarżyć się na bóle mięśni i stawów. Łatwiej dochodzi do złamań kości. Niedobór witaminy C, niezbędnej do prawidłowej syntezy kolagenu, objawia się pękaniem naczynek krwionośnych, skłonnościami do siniaków, bo w słabych naczyniach włosowatych powstają mikrowylewy. Rany trudno się goją. Obniża się ogólna odporność, a infekcje często powracają. Może wystąpić anemia, będącą wynikiem zaburzonego wchłaniania jonów żelaza. Niedobór witaminy C powoduje spadek liczby limfocytów T, na których opiera się działanie układu immunologicznego, co sprzyja rozwojowi chorób nowotworowych, zwłaszcza nowotworów piersi, szyjki macicy, przełyku, żołądka, jelita i odbytu. Jak działa? Witamina C jest jednym z najważniejszych naturalnych antyoksydantów występujących w żywych komórkach. Ten prosty związek chemiczny potrafi neutralizować nadmiar szkodliwych wolnych rodników, które mogą przyczyniać się do uszkadzania białek, lipidów i DNA. Te niebezpieczne związki powstają w komórkach jako uboczny produkt metabolizmu. Część z nich jest z pożytkiem wykorzystywana do przekazywania sygnałów w komórkach. Ich nadmiar musi być jednak jak najszybciej zneutralizowany i za to odpowiedzialna jest w dużej mierze witamina C. Dlaczego witamina C dożylnie? To bardzo często zadawane pytanie kiedy mowa u uzupełnianiu witaminy C. Otóż należy zwrócić tutaj uwagę na pojawiające się zjawisko. Kiedy nasz organizm jest zdrowy nie potrzebuje dużych dawek witaminy C. Jeżeli tylko pojawia się proste przeziębienie tworzy się grupa wolnych rodników, których nadmiar jest odpowiedzialny za zniszczenie witaminy C zawartej w organizmie. O jej braku wspomniano wcześniej dlatego witamina C jako dawca elektronów do walki z wolnymi rodnikami, musi być jak najszybciej uzupełniona. Najczęściej sięgamy po tę prostą wersję czyli suplementację doustną. Amerykański internista Robert Cathart (1932-2007) na podstawie swoich wieloletnich doświadczeń w pracy z chorymi opracował protokół doustnego przyjmowania witaminy C w takich chorobach, jak: infekcje wirusowe i bakteryjne, oparzenia, urazy, alergie, astma, stany zapalne ostre i przewlekłe, choroby autoimmunologiczne. Cathart uważał, że jedynie dawki uderzeniowe: od 30 do 200 g i więcej na dobę - mogą dostarczać takiej liczby elektronów, żeby mogły one wyeliminować wolne rodniki, których powstawanie towarzyszy większości infekcji. Jednakże przyjmowanie doustne takich ilości witaminy C (kwasu askorbinowego) może doprowadzić do biegunki. Cathart stworzył proste zasady przyjmowania witaminy C. Jej ilość powinna być na tyle wystarczająca, aby chory odczuł różnicę w symptomach, ale nie na tyle duża, aby doprowadzić do biegunki. Należy więc przyjmować 75-80% tej ilości, która biegunkę by mogła wywołać. Jeśli weźmiemy mniej nie uzyskamy satysfakcjonujących efektów. Każdy organizm może inaczej reagować na witaminę C i u każdego inna ilość może wywołać biegunkę czy inne objawy jelitowe. Cathart zauważył, że im bardziej ktoś jest chory, a więc nasycony wolnymi rodnikami, tym większą dawkę witaminy C może przyjąć bez wystąpienia żadnych objawów jelitowych. Tak więc gdy jesteśmy chorzy możemy przyjąć bez żadnych problemów nawet 50 gramów witaminy C w ciągu 24 godziny, a gdy jesteśmy zdrowi nawet 4 gramy mogą wywołać biegunkę. Korzystne efekty przynosi przyjmowanie witaminy C w mniejszych dawkach i w małych odstępach czasu. Należy bowiem dbać, aby poziom witaminy C w tkankach utrzymywał się na odpowiednio wysokim poziomie, bo tylko wtedy przynosi oczekiwany efekt terapeutyczny. Zawsze więc jej ilość powinna oscylować wokół progu biegunkowego. Problem pojawia się wówczas kiedy mamy do czynienia z bardzo groźnymi chorobami w których to efekt nadprodukcji wolnych rodników. Nie ma mowy wówczas o suplementacji doustnej witaminą C gdyż jej dawka przekroczyłaby prób biegunki. Nasze leczenie skończyłoby się biegunką gdyż nasz organizm nie jest w stanie przyjąć doustnie takiej dawki witaminy C bo zawsze przekroczymy prób biegunkowy. Aby temu zapobiec a zarazem osiągnąć odpowiedni poziom witaminy C w osoczu zwłaszcza przy chorobach nowotworowych stosuje się witaminę C dożylnie w postaci kroplówki. Omijając układ pokarmowy, dostarczamy za pomocą kroplówki witaminę C bezpośrednio do krwiobiegu, eliminując wpływ enzymów trawiennych i dysfunkcji układu pokarmowego pacjenta. Stężenie witaminy C we krwi jest ściśle kontrolowane, nawet po zażyciu doustnie najwyższych tolerowanych dawek. Natomiast podanie dożylne witaminy C omija tę ścisłą kontrolę, co powoduje zwiększenie stężenia witaminy C aż 70-krotnie w porównaniu do dawki doustnej. Udowodniono bowiem, że doustne zażycie 1,25 g witaminy C powoduje wzrost stężenia w surowicy krwi do 135 µmol/l, a ta sama dawka podana dożylnie aż do 885 µmol /l. Jedynie podanie dożylne powoduje tak wysokie stężenie witaminy C, że może ona mieć aktywność przeciwnowotworową. Zastosowanie Dr Robert Cathcart, ekspert w dziedzinie leczenia witaminą C, leczący kilkanaście tysięcy pacjentów, nigdy nie opisał żadnego, innego od biegunki, skutku ubocznego. Opracował on również konkretne dawki i częstotliwość ich podawania. I tak na przykład przy przeziębieniu zaleca 30-40 g/dobę w 6-10 dawkach, a w reumatoidalnym zapaleniu stawów 15-100 g/dobę w 4-15 dawkach. Wielu lekarzy, stosujący witaminoterapię w swojej codziennej praktyce, uważa, że stosowanie dużych, gramowych dawek witaminy C jest znacznie mniej niebezpieczne niż powikłania związane ze stosowaniem innych konwencjonalnych leków. Poza tym w leczeniu dożylnym (stosowanym zwykle w terapii, a nie suplementacji) stosuje się askorbinian sodu, nie zaś kwas askorbinowy, gdyż jest on lepiej tolerowany w dużych dawkach. Udowodniono wiele korzyści z długoterminowego suplementowania witaminy C w ilości 2-3 g/dobę, takich jak: - zmniejszenie ryzyka raka - chorób układu krążenia - zaćmy - wzrost frakcji HDL cholesterolu (tzw. ”dobrego”) - zmniejszeniem frakcji LDL cholesterolu (tzw. ”złego”) - obniżenie ciśnienia krwi - zmniejszenie ryzyka chorób sercowo-naczyniowych. Lekarzem szeroko stosującym witaminę C był dr Frederick R. Klenner. Leczył skutecznie choroby bakteryjne i wirusowe takie jak ospa, odra, świnka, tężec czy polio. Uważał on, że dopóki białe krwinki nie zostaną wysycone witaminą C, nie są w stanie spełniać swojej roli. Zadaniem kwasu askorbinowego jest łączenie się z białkową otoczką wirusa (kapsydem), hamowanie jego rozwoju a stopień neutralizacji drobnoustroju jest proporcjonalny do stężenia i jego czasu trwania. Doktor Klenner nie wykluczał możliwości podawania antybiotyku równocześnie z witaminą C w przypadku przedłużających się infekcji. Stosował ją również w zatruciach tlenkiem węgla, ołowiem oraz użądleniach owadów, reakcjach alergicznych i infekcjach grzybiczych. Witamina C a choroba nowotworowa Witamina C jest z powodzeniem stosowana w leczeniu onkologicznym. Już na początku terapii pacjenci odczuwają znaczną redukcję bólu, który prawie zawsze towarzyszy chorobie nowotworowej oraz poprawę komfortu życia, poprzez wzmocnienie organizmu do walki z chorobą. Jednak na tym nie koniec. Pacjenci otrzymujący wysokie dożylne dawki żyją znacznie dłużej niż przewidywana przed terapią długość życia. Istniej wiele badań wskazujących, że taka terapia hamuje rozwój komórek rakowych. Poza zwiększeniem odpowiedzi immunologicznej organizmu, prawdopodobnie odpowiada za to powstawanie nadtlenku wodoru w komórkach jako wynik końcowego etapu metabolizmu witaminy C. Niszczy ona wybiórczo komórki nowotworowe w tzw. reakcji Fentona. Nadtlenek wodoru w połączeniu z jonami żelaza tworzy wolne rodniki. W wyniku powstałego stresu oksydacyjnego komórka rakowa ginie. Powstało wiele prac naukowych, które pokazują, że warto włączyć witaminoterapię do tradycyjnych metod leczenia raka, jakimi są radio- i chemioterapia. Witamina C zwiększa efektywność działania powyższych metod, co więcej chroni ona zdrowe komórki przed skutkami ubocznymi ich działania. Większość lekarzy zajmujących się leczeniem integracyjnym chorób nowotworowych zaleca dożylne podawanie wysokich dawek askorbinianu sodu i codzienne uzupełnianie doustne formą liposomalną witaminy C przez co najmniej rok. Ostateczny plan leczenia, dawkowanie i zalecane zabiegi zawsze jednak pozostaje do decyzji lekarza prowadzącego. Doustne i pozajelitowe podawanie witaminy C Zastosowanie witaminy C w leczeniu raka ma swoją długą i kontrowersyjną historię. Idea wykorzystania Witaminy w terapii antynowotworowej narodziła się już ponad 50 lat temu. Została wsparta wynikami badań że duże farmakologiczne dawki witaminy C (≥ 10 podawane doustnie i pozajelitowo pacjentom z zaawansowanym rakiem redukują wzrost guza, przedłużają czas przeżycia chorych i zapewniają większy komfort ich życia. Witamina C dożylnie a nowotwory. Linus Pauling wraz z Ewanem Cameronem przeprowadzili badania na około 100 pacjentach w terminalnym stadium choroby nowotworowej. Eksperyment polegał na podawaniu chorym 10 g witaminy C dziennie. Ta grupa chorych przeżyła średnio 10 miesięcy dłużej niż pacjenci, którym witaminy C nie podawano. Po roku, żyło 22% leczonych wysokimi dawkami witaminy C a pacjentów bez tej suplementacji tylko 0,4%. Przez ponad 2 lata żyło średnio około 20 pacjentów, a 8 z nich żyło nadal w momencie publikowania badania. Na tej podstawie Narodowy Instytut Raka w Stanach Zjednoczonych przeprowadził własne badania kliniczne nad wpływem wit. C. Niestety w badaniach tych Instytut nie zastosował jakże istotnej dla całego badania formy dożylnej witaminy a jedynie jej formę doustną. Jak wiadomo okres półtrwania witaminy C wynosi około pół godziny, więc nie ma możliwości, by przy takiej formie podaży utrzymać poziom terapeutyczny. Co więcej, tak wysokie, lecznicze stężenie witaminy C we krwi musi utrzymywać się przez dłuższy czas. Dlatego też badanie przeprowadzone przez Narodowy Instytut Raka nie wykazało jej działania terapeutycznego. Ostatnio jednak pojawiły się głosy, że dyrektor oddziału alternatywnych terapii nowotworowych Jeffrey White, w oparciu o najnowsze wyniki badań udowadniające nie tylko skuteczność, ale też tłumaczące cały mechanizm tej metody, zabiega o ponowne przeanalizowanie tej terapii. Zespół naukowców pod kierownictwem Kedara N. Prasada przeanalizował 71 publikacji medycznych, w których opisano przypadki stosowania jednocześnie antyoksydantów ( jest nim też witamina C) i chemioterapii. W żadnym z opisanych przypadków nie stwierdzono, że zaburzają one efekt terapeutyczny chemioterapii. Takie wnioski przedstawił też w artykule „Nutrients and Cancer Treatment” na łamach International Journal of Integrative Medicine ( 1999 r.) Charles B. Simone. W raporcie klinicznym Hugh D. Riordana zostało opisanych 7 przypadków chorych, którym podawano witaminę C dożylnie w dużych dawkach samą lub razem z chemioterapią. We wszystkich przypadkach istotne jest, że były to duże dawki ( do 100 g) aplikowane raz lub dwa razy w tygodniu. Poza tym wszystkie opisane przypadki dotyczyły zaawansowanego stadium choroby, gdzie istotnym efektem terapeutycznym witaminy C było łagodzenie bólu i poprawa samopoczucia pacjentów. Autorzy podkreślają, że w żadnym przypadku witamina C nie zakłóciła działania chemioterapii. Kolejne badanie opublikowano w czasopiśmie "Science Translational Medicine" w lutym 2014 r. Naukowcy z Uniwersytetu w Kansas podawali witaminę C pacjentkom, u których zdiagnozowano raka jajnika w II i IV stadium oraz laboratoryjnie. Okazało się, że duże dawki witaminy C połączone z chemioterapią nie tylko zatrzymują postęp nowotworu w organizmie, ale bardzo często prowadzą do przyspie W badaniu opublikowanym w Cancer Cell w (2017r.)naukowcy twierdzą, że podawanie ludziom wysokich dawek witaminy C podczas leczenia może osłabiać komórki rakowe i zwiększać ich podatność na skutki chemioterapii i promieniowania. Wyniki pracy zaprezentowanej 30 marca 2017 r. w Cancer Cell wykazały, że bezpieczne jest regularne podawanie pacjentom z rakiem mózgu i płuca 800-1000 razy większej niż zalecana dzienna dawka witaminy C jako potencjalnej strategii poprawy wyników standardowych metod leczenia raka. Naukowcy wręcz twierdzą, że podawanie ludziom wysokich dawek witaminy C podczas leczenia może osłabiać komórki rakowe i zwiększać ich podatność na skutki chemioterapii i promieniowania. W badaniu, które miało na celu ustalenie, czy witamina C w wysokich dawkach jest bezpieczna, 11 osób z agresywnym rakiem mózgu zwanych glejakami leczono witaminą C dożylnie trzy razy w tygodniu przez prawie dwa miesiące. Dawkę witaminy C zwiększano stopniowo, podczas gdy pacjenci ci przechodzili radioterapię, aby upewnić się, że we krwi pozostała wystarczająca ilość witaminy C. Osoby biorące udział w badaniu nie zgłosiły żadnych dodatkowych działań niepożądanych lub objawów niepożądanych związanych z witaminą, tylko te związane z normalną chemioterapią i radioterapią. Badanie nie było tak skonstruowane, aby przyjrzeć się skuteczności witaminy C. Naukowcy zauważają, że do tej pory połowa badanych osób żyła prawie dwa lata dłużej gdy średnie przeżycie choroby wynosi zwykle około roku. W oddzielnym badaniu mającym na celu wczesne wykrycie skuteczności witaminy, naukowcy przetestowali również wysoką dawkę witaminy C w grupie 14 osób z niedrobnokomórkowym rakiem płuc. Do tej pory 93% osób przyjmujących wlewy witaminy C reagowało na chemioterapię i radioterapię, w porównaniu do 40% osób, które zwykle je otrzymują. W zachęcającym odkryciu, ponad 30% osób otrzymujących witaminę C również wykazywało oznaki kurczenia się nowotworów. Zwykle tylko 15% do 19% osób otrzymujących chemioterapię i promieniowanie obserwuje, że ich guzy stają się mniejsze. Witamina C działa na zdrowe komórki jako przeciwutleniacz, zwalczając wolne rodniki powstające w wyniku działania promieni słonecznych, zanieczyszczeń i palenia. Badacze, Douglas Spitz i Dr Bryan Allen, obaj w wydziale onkologii promieniowania na Uniwersytecie w Iowa, uważają, że może on również sprzyjać uszkodzeniom oksydacyjnym - ale tylko w komórkach nowotworowych. Guzy wydają się mieć wyższy poziom stresu oksydacyjnego, który może wytwarzać wolne rodniki. To sprzyja uwalnianiu niestabilnych form żelaza, które reaguje z witaminą C i powoduje dalsze uszkodzenia komórek rakowych. „Ekscytującą częścią, jest to, że niestabilne cząstki żelaza są unikalne dla komórek rakowych. To czyni je idealnymi celami dla witaminy C, która może następnie reagować z nimi, powodując więcej obrażeń i niszcząc komórkę. Istnieje nadzieja, że łączenie dużych dawek witaminy C z chemioterapią i promieniowaniem może zniszczyć komórki nowotworowe.” – stwierdził Allen Dlaczego to podejście jest bezpieczne? Witamina C, nawet na wysokich poziomach, nie jest toksyczna dla normalnych komórek. Grupa badawcza z Iowa odkryła jednak, że nienaturalnie wysoki poziom aktywnych redoks cząsteczek żelaza (produkt uboczny nieprawidłowego metabolizmu mitochondrialnego) reaguje z witaminą C, tworząc nadtlenek wodoru i wolne rodniki pochodzące z nadtlenku wodoru. Uważa się, że te wolne rodniki powodują selektywne uszkodzenie DNA w komórkach nowotworowych (w porównaniu do normalnych komórek), co prowadzi do zwiększonej śmierci komórek rakowych, jak również uczulenia na promieniowanie i chemioterapię w komórkach nowotworowych. "Jest to znaczący przykład tego, jak wiedza o potencjalnych mechanizmach i podstawowej nauce o aktywnych związkach redoks w komórkach nowotworowych w porównaniu do normalnych może zostać klinicznie wykorzystana w terapii nowotworów" - mówi Douglas Spitz, współtwórca, który skupił się na badaniach biochemicznych. "Tutaj przekonaliśmy się w przekonujący sposób, że zwiększone jony metali aktywowanych redoks w komórkach nowotworowych były odpowiedzialne za tę różnicową wrażliwość raka w porównaniu z normalnymi komórkami do bardzo wysokich dawek witaminy C." Badanie dotyczące bezpieczeństwa wyznacza etap badań klinicznych fazy II, sprawdzając, czy wysoka dawka witaminy C jest skuteczna w przedłużaniu ogólnej długości życia i jakości życia pacjentów poddawanych radioterapii i chemioterapii. Naukowcy zapisują obecnie pacjentów z rakiem płuca w stopniu 4 i wkrótce zaczną zapisywać pacjentów z glejakiem wielopostaciowym (rak mózgu) w tych badaniach fazy II. Mają nadzieję, że reakcje raka mózgu na radioterapię i chemioterapię mogą zostać wzmocnione w tych badaniach fazy II. Ten strzeżony optymizm opiera się na danych z badań fazy I, wykazujących wzrost całkowitego przeżycia o 4-6 miesięcy u 11 pacjentów z glioblastoma multiforme (18-22 miesięcy) w porównaniu z 14-16 miesiącem przeżycia typowo obserwowanym przy standardowym leczeniu. Istnieje kilka potencjalnych korzyści, jakie daje terapia dożylna wysokimi dawkami witaminy C u chorych na raka, co czyni ją idealnym wyborem wspomagającym: - Chorzy na raka często mają wyczerpane zasoby witaminy C, a terapia zapewnia skuteczne drogi przywracania tkanek. - Wykazano, że terapia wysokimi dawkami witaminy C poprawia jakość życia u chorych na raka – zmniejszenie zmęczenia, nudności i wymiotów oraz poprawy apetytu, zmniejszenia depresji i zaburzeń snu. - Terapia dożylna wysokimi dawkami witaminy C zmniejsza stan zapalny (mierzony poziomami białka c-reaktywnego) i zmniejsza wytwarzanie cytokin prozapalnych. - W wysokich stężeniach askorbinian jest preferencyjnie toksyczny wobec komórek nowotworowych i jest inhibitorem angiogenezy, tzn. substancją spowalniającą proces unaczynienia guza, a więc utrudniającą dopływ tlenu i substancji odżywczych, które nowotwór wykorzystuje do rozwoju. Riordan Clinic jest amerykańską placówką medyczną, której dowody z wieloletniej praktyki lekarskiej uwzględniane są w raportach instytutów narodowych USA. W klinice tej wykonano ponad 100 tys. wlewów dożylnych z wysoką dawką witaminy C u ponad 20 tys. pacjentów. Badania laboratoryjne wykazały, że leczenie dużymi dawkami witaminy C spowalniało wzrost i rozprzestrzenianie gruczołu krokowego, raka trzustki, wątroby, okrężnicy, złośliwego międzybłoniaka, nerwiaka nerwowego i innych typów komórek nowotworowych. Łączenie wysokiej dawki witaminy C z niektórymi rodzajami chemioterapii może być bardziej skuteczne niż sama chemioterapia: - Kwas askorbinowy z tritlenkiem arsenu może być bardziej skuteczny w komórkach raka jajnika. - Kwas askorbinowy z gemcytabiną może być bardziej skuteczny w komórkach raka trzustki. - Kwas askorbinowy z gemcytabiną i galusanem epigallokatechiny-3 (EGCG) może być bardziej skuteczny w komórkach międzybłoniaka złośliwego. Inne badanie laboratoryjne sugerowało, że łączenie dużej dawki witaminy C z terapią radioterapeutyczną zabijało więcej komórek wieloramiennych glioblastomy niż sama terapia promieniowaniem. Zastrzegamy, że terapia dożylna witaminą C nie jest przez nas rekomendowana jako jedyna i ostateczna kuracja w chorobie nowotworowej. Uważamy, ze analizując przedstawione badania witamina C w dużych dawkach jest sprzymierzeńcem w czasie chemioterapii i radioterapii.
Najsilniejszy efekt jest możliwy tylko przy infuzji dożylnej – przyswajalność witaminy C wynosi wtedy około 100%. Wlewy dożylne z witaminy C mają również dobroczynny wpływ na skórę. Kwas askorbinowy, czyli witamina C, przyspiesza gojenie się ran i regenerację, korzystnie wpływa na stan skóry i jej gładkość, gdyż stymuluje
Opublikuję w tym artykule informacje z pierwszej ręki, jakie tyczą się witaminy C. Jak wiemy, najskuteczniejszą metodą podawania tej witaminy, jest podanie jej z ominięciem bariery układu pokarmowego. Czyli w formie kroplówki, dożylnie. Kłopot w tym, że od pewnego czasu lekarze mają cichy, nieoficjalny zakaz podawania tej formy witaminy C, pod rygorem ryzyka utraty prawa do wykonywania zawodu. Źródło tej informacji to osoba, która prowadziła pogadanki dla lekarzy i pielęgniarek, i która z nimi prywatnie rozmawiała. Znajoma tej osoby potrzebowała podania dożylnego witaminy C, ze względu nowotwór. Nikt nie chciał się tego podjąć, oprócz emerytowanej pielęgniarki, która nie bała się o utratę uprawnień i też potwierdziła tę informację. Sprawa ta dotyczy także wyników badań poziomu witaminy C. Nigdzie w szpitalu one nie są robione. Tych badań nie ma na liście badań dla pacjentów NFZ, i nie dostaniesz na nie skierowania od rodzinnego ani innego lekarza. Prywatnie także nie jest możliwe zrobienie tego typu badań, z prostej przyczyny. Nie sposób znaleźć laboratorium, które takie analizy przeprowadza. Leczenie dużymi dawkami witaminy C podawanej w formie dożylnych kroplówek, spowalnia wzrost raka wątroby, prostaty, jelita grubego, trzustki, złośliwego nerwiaka niedojrzałego, jak i innych typów nowotworów. Witamina C jest uznawana przez wielu za lek uniwersalny. Nie tylko pomaga leczyć nowotwory, ale pomaga również w wielu innych chorobach. Przede wszystkim ogromna jest rola tego składnika odżywczego w profilaktyce chorób serca i układu krążenia. Nie powinno nas dziwić, że coraz więcej tego typu zakazów będzie praktykowanych. Od pewnego farmaceuty wiem, że ministerstwo „zdrowia” przymierza się do wprowadzenia recept na niektóre witaminy. Obecnie jeśli chcesz kupić ważną witaminę B3 (PP), musisz mieć albo znajomości w aptece, albo receptę od lekarza. Podobnie jest z witaminą B1 w dawce 25 mg – również jest na receptę. Tak samo jak witamina E w dawce 400 mg. To najprostsze rozwiązanie by odciąć pacjenta od profilaktyki – wprowadzić witaminy na receptę i jednocześnie, po cichu nakłaniać lekarzy by nie przepisywali ich pacjentom bez wyraźnych wskazań. Spróbuj na przykład wziąć receptę na witaminę PP od swojego rodzinnego. W wielu wypadkach usłyszysz odpowiedź odmowną. Autor tekstu: Jarek Kefir Jak zauważyliście, drodzy Czytelnicy, pojawia się u mnie mnóstwo artykułów autorskich. Staram się tak redagować bloga, by zawierał jak najwięcej takich artykułów, gdyż wyszukiwarki je promują. Zasada jest jedna: im więcej artykułów autorskich na stronie, tym wyższa pozycja strony w wyszukiwarkach. I, co za tym idzie – więcej czytelników i więcej uświadomionych ludzi. Jeśli chcesz, możesz wspomóc finansowo to, co robię, przyczyniając się do zwiększenia efektywności mojego, ale też Twojego bloga, Kefir 2010 – bo Ty przecież jesteś moim Czytelnikiem 🙂 –Tutaj opisałem, jak to zrobić – link: Zobacz wpisy
Witamina K 1 nie hamuje działania heparyny. Produkt zawiera 9 mg alkoholu benzylowego w każdym ml roztworu. Alkohol benzylowy może powodować reakcje alergiczne. Dożylne podawanie alkoholu benzylowego noworodkom wiąże się z ryzykiem ciężkich działań niepożądanych i śmierci (tzw. „gasping syndrome”).Witamina C jest chemicznie związkiem dość prostym i jednocześnie bardzo aktywnym. Wiemy z historii, iż spożywanie produktów w nią obfitych zapobiega szkorbutowi. Obecnie nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale była to kiedyś choroba śmiertelna! Obecnie mamy ponad 40 000 doniesień naukowych mówiących, że rola tej witaminy w organizmie ludzkim wiąże się głównie ze wspomaganiem czynności układu odpornościowego. Gromadzi się ona w komórkach, a głównie w leukocytach, które wytwarzają przeciwciała potrzebne do walki z zagrożeniami. Ma ona naukowo dowiedziony wpływ na wszystkie narządy wewnętrzne i mechanizmy u dużymi dawkami podawana dożylnie, wspomaga układ odpornościowy, zmniejsza ryzyko zachorowań, skuteczna przy regeneracji wątroby. Zapotrzebowanie organizmu na witaminę C jest większe niż możliwości przyswojenia drogą doustną. Jest więc oczywiste, że do osiągnięcia skutecznego efektu terapeutycznego witamina C musi być podawana dożylnie w postaci wlewu kroplowego.1. Ogólna poprawa stanu zdrowia. Osoby, które zażywały 1 gram witaminy C dziennie przez kilkanaście lat, miały o 40% niższe ryzyko śmierci niż osoby które zażywały grama. Innymi słowy, zwykła, witamina C zmniejsza niemal dwukrotnie ryzyko zgonu w okresie kilkunastu Cofanie miażdżycy. To nie pomyłka, wg dużej grupy badaczy witamina C w dużych dawkach powoduje cofanie się niektórych procesów miażdżycowych. Odkrył to pewien okulista, który podawał swoim pacjentom duże dawki witaminy C na likwidację objawów alergii powodującej zapalenie spojówek, a potem przypadkiem porównał zdjęcia siatkówki po roku stosowania - znikła miażdżyca zatykająca naczynia Choroby zakaźne i wirusowe. Tutaj witamina C potrafi zdziałać prawdziwe cuda. Znikają infekcje bakteryjne, z którymi antybiotyki nie mogły sobie poradzić przez całe lata, choroby wirusowe które powinny ciągnąć się miesiącami, a nawet latami całkowicie cofają się po 2-3 dniach, ostre wirusowe zapalenia wątroby zamiast kończyć się w szpitalu po prostu znikają po Wspomaganie regeneracji po chorobach - dla przykładu, bardzo duże dawki witaminy C (najlepiej podawanej dożylnie) regenerują naczynia krwionośne zniszczone w przypadku nowotworów-szczególnie istotne ochronne działanie witaminy C występuje w nowotworach złośliwych przełyku, żołądka, jelita, odbytu, piersi i szyjki macicy. Główne mechanizmy ochronnego wpływu witaminy C, to zdolność tego związku do wychwytywania wolnych rodników tlenowych oraz blokowania reakcji nitrozowania. Okazuje się, że witamina C, jeśli podana w wysokim stężeniu, niszczy 75% linii komórek rakowych, nie oddziałując przy tym negatywnie na zdrowe komórki. Czynnikiem warunkującym leczniczą aktywność kwasu askorbinowego względem komórek rakowych jest zaaplikowanie wysokiej dawki tej witaminy. Tylko wtedy wykazuje ona swoje działanie. Niemożliwym jest jednak spełnić ten warunek przyjmując ją doustnie - nasz organizm w naturalny sposób reguluje jej ilość nie dopuszczając do zbyt wysokiego poziomu kwasu askorbinowego we krwi. Aby osiągnąć zamierzony efekt należy aplikować ją B-17-AMIGDALINAW latach 20 XX wieku niemiecki biochemik Ernst T. Krebs ogłosił, że odkryta przez niego witamina B17, sprzedawana pod nazwą handlową Amigdalina, jest skuteczna przy wspomaganiu leczenia raka. Najwyższe stężenie witaminy B 17 występuje w przyrodzie, w nasionach i pestkach niektórych owoców (morele, jabłka, śliwki, brzoskiwnie, nektarynki, gruszki, wiśnie), w niektórych ziarnach zbóż, fasolach (bób, skiełkowana ciecierzyca i soczewica, fasola półksiężycowata i ozdobna), w nasionach lnu i sezamu, w gorzkich migdałach i orzechach nerkowca, w jagodach i niektórych trawach. Witamina B17 znana też pod nazwą amigdalina jest skuteczna w bardzo zaawansowanych stadiach raka, jednak trzeba być ostrożnym ponieważ jej przedawkowanie może być nieprzyjemne w skutkach i objawiać się mdłościami, wymiotami, zawrotami głowy. Jednak warto spróbować. W Meksyku, gdzie przeprowadza się kuracje witaminą B17 wykazuje wysoki stopień skuteczności wspomagania walki z chorobą CZYM POLEGA ZASTOSOWANIE ?Otóż amigdalina zawiera rodnik cyjankowy o wysokiej biodostępności, co sprawia, że z łatwością przenika przez błonę komórkową i łatwo osiąga wysokie stężenia wewnątrzkomórkowe. Zdrowe komórki organizmu zawierają enzym rodanaza, który hamuje uwolnienie rodnika cyjanowego. Natomiast komórki nowotworowe nie zawierają rodanazy. W tym przypadku amigdalina jest rozkładana przez inny enzym – betaglukozydazę – na cyjanowodów (tzw. kwas pruski) oraz aldehyd benzoesowy. Obie substancje są trujące –wspólnie niszczą komórkę rakową. Jeśli cząsteczka aldehydu beznzoesowego przedostanie się do zdrowych komórek, zostanie rozłożona do nieszkodliwego kwasu beznoesowego, który z kolei przeciwdziała reumatyzmowi, ma działanie odkażające i przeciwbólowe. Toksyczność amigdaliny względem komórek nowotworowych wiązano przede wszystkim z aktywnością enzymu hydrolitycznego β-glukozydazy, rozszczepiającej wiązanie pomiędzy dwoma cząsteczkami glukozy. W wyniku jej działania powstają: glukoza, aldehyd benzoesowy oraz cyjanowodór. Zmiany, jakie zachodzą w komórkach podlegających transformacji nowotworowej, związane z zaburzeniem ekspresji genów i pojawianiem się aberracji chromosomowych, mogą prowadzić do podwyższenia poziomu β-glukozydazy, a także niedoboru rodanazy, enzymu odpowiedzialnego za przekształcanie uwolnionych cyjanków do mniej szkodliwych tiocyjanków. W rezultacie, w komórkach nowotworowych następuje kumulacja szkodliwych dla nich cyjanków. Jednak, najprawdopodobniej poziom rodanazy w komórkach nowotworowych oraz w komórkach prawidłowych jest porównywalny. Natomiast β-glukozydaza identyfikowana jest w tkankach zwierzęcych i ludzkich w śladowych ilościach i skupia się ona głównie w rąbku szczoteczkowym jelita cienkiego. Amigdalinę można rozpatrywać jako witaminę (witamina B17), której niedobór mógłby przyczyniać się do zapoczątkowania procesu nowotworowego. Nie wykazano jednak, aby niedobór amigdaliny w diecie mógł leżeć u podstaw rozwoju awitaminozy. Zatem ostatecznie uznano, że amigdalina nie może być definiowana jako witamina. Postulowano również, iż mechanizm działania amigdaliny związany z uwalnianiem cyjanków, cytotoksycznych względem komórek nowotworowych, może wyzwalać reakcje mobilizujące odpowiedź immunologiczną organizmu, skierowaną przeciwko patologicznym komórkom. Ponadto, próbowano tłumaczyć śmierć komórek nowotworowych jako następstwo zakwaszenia cytoplazmy na skutek destabilizacji lizosomów. Przypuszcza się, że nie tylko produkty rozpadu amigdaliny, ale i sam niezhydrolizowany wyjściowy związek może mieć aktywność biologiczną. Prawdopodobnie amigdalina przyczynia się do uniemożliwienia wbudowania do DNA komórek prawidłowych i nieprawidłowych (3H) komórki zdrowe zawierają enzym zwany rodanazą, który „neutralizuje” amigdalinę (B17) zostaje zredukowany do glukozy, która jest paliwem dla zdrowych 1962 r. dr John Morrone opisał wyniki stosowania B17 u 10 pacjentów chorych na „nieoperacyjnego raka”. Leczenie trwało od 4 do 43 tygodni, zakres dawek B17 wynosił od 3 do 9 g, lek podawano dożylnie. Morrone zakończył swój raport zdaniem: „Zastosowanie B17 w 10 przypadkach nieoperacyjnego raka z przerzutami przyniosło radykalną ulgę w bólu, pozwoliło odstawić leki narkotyczne i ograniczyć fetor [smród wydzielany przez guz], poprawiło apetyt i zredukowało adenopatię [powiększenie węzłów chłonnych]. Wyniki wskazują na regresję złośliwej zmiany. Nie zaobserwowano żadnych innych skutków ubocznych [poza przejściowymi epizodami niskiego ciśnienia krwi], jedynie lekki świąd i uczucie gorąca w dotkniętych regionach, ale objawy te we wszystkich przypadkach były przejściowe"W 1994 r. Binzel opublikował wyniki leczenia B17 pacjentów chorych na raka między 1974 a 1991 rokiem. Stosował on połączenie dożylnego i doustnej B17. Dawki dożylne zaczynały się od 3 g i dochodziły do 9 g. Po kilku miesiącach zastrzyki zastępowano doustnym B17, 1 g przed pójściem spać. Binzel stosował prócz tego różne suplementy odżywcze oraz enzymy trzustkowe, zalecał też niski poziom białek zwierzęcych w diecie i żadnego jedzenia typu fast-food – wszystko to było częścią jego programu. Wyniki Binzela są imponujące. Niektórzy pacjenci opisani w jego książce wciąż żyją 15-18 lat od rozpoczęcia terapii B17. Binzel zauważa też, że żadna diagnoza raka nie była postawiona przez niego wszyscy pacjenci zostali zdiagnozowani przez innych lekarzy. Wielu lekarzy, których programy antynowotworowe opisano szczegółowo w 116-stronicowej książce Burtona Goldberga pt.: Alternative Medicine Definitive Guide to Cancer, również opisuje pozytywne wyniki stosowania B17, będącej częścią ich programów leczenia. Robert Atkins, lekarz, pisze, że „Amigdalina wydaje się neutralizować utleniające, tymsamym przyczyniające się do powstawania raka związki, takie jak wolne rodniki… To kolejny kluczowy czynnik powstrzymywania raka przed wzrostem lub rozszerzaniem się. BADANIAJak witamina C wpływa na komórki rakowe? Dzieje się tak, ponieważ wysokie dawki kwasu askorbinowego maja utleniające działanie przez co w organizmie wytwarzane są wolne rodniki i nadtlenek wodoru, który może niszczyć komórki witaminy C do zwalczania komórek rakowych nie jest nowym odkryciem. Już w 1991 roku słynny Narodowy Instytut Onkologiczny w Stanach Zjednoczonych przeprowadził serię badań poświęconą roli witaminy C w zwalczaniu chorób nowotworowych. Z 47 badań aż 34 dowiodły, iż witamina C ma działanie antynowotworowe. Dla naukowców zaangażowanych w eksperymenty wyniki badań nie pozostawiały żadnych wątpliwości: „Gdybyśmy mieli do czynienia z działaniem przypadku, tylko w jednym lub dwóch z czterdziestu siedmiu podjętych eksperymentów uzyskano by statystycznie znamienne wyniki”.Stwierdzono, że regularne przyjmowanie kwasu askorbinowego zapobiega rozwojowi raka przełyku, jamy ustnej, żołądka, krtani, płuc, okrężnicy, odbytnicy, sutka, śluzówki macicy, szyjki macicy, sutka, trzustki, pęcherza moczowego i złośliwego guza mózgu u dzieci. W sumie, ryzyko zachorowań na nowotwór zmniejsza się aż o 50%! Jednym z czynników świadczących o pozytywnym oddziaływaniu kwasu askorbinowego na organizm jest jego zdolność do zapobiegania przekształceniu się azotynów i azotanów(znajdujących się w pożywieniu) w nitrozaminy - maja one działanie rakotwórcze i mogą przyczynić się do rozwoju nowotworu żołądka i nowotworu złośliwego wokół rzekomo cudownych właściwości witaminy C w onkologii to w pierwszej kolejności zasługa Linusa Paulinga, dwukrotnego zdobywcy Nagrody Nobla, który postawił hipotezę, jakoby potężne dawki kwasu askorbinowego były w stanie zapobiegać wielu nowotworom i skutecznie je leczyć. Chociaż słów Paulinga nie potwierdziły badania kliniczne, przyjmowanie dużych ilości witaminy C jest częstą praktyką wśród pacjentów onkologicznych szukających pomocy również w alternatywnej jest zdania, że także konwencjonalna medycyna powinna dać witaminie C kolejną szansę. Badaczka apeluje do amerykańskiego rządu o wyłożenie środków na badania. Dotąd koncentrowano się na doustnych preparatach, teraz należałoby skupić się na właściwości kwasu askorbinowego podanego dożylnie. – Jeśli połkniesz pastylkę albo zjesz pomarańczę, witamina C zostanie w pewnej ilości przyswojona w jelitach, a jej resztę utracisz wraz z moczem – wyjaśnia lekarka. Tych strat unikniemy podając substancję dożylnie. Wtedy stężenie witaminy C w osoczu będzie naprawdę warunkach laboratoryjnych badacze przyjrzeli się wpływowi witaminy C na komórki różnego rodzaju nowotworów. Przy odpowiednio wysokim stężeniu kwasu askorbinowego w przestrzeniach międzykomórkowych formują się cząsteczki nadtlenku wodoru. Qi Chen, współautor wspomnianego artykułu, a przy tym adiunkt na wydziale farmakologii i toksykologii University of Kansas, sądzi że, nadtlenek wodoru oddziałuje na komórki rakowe na kilka sposobów: uszkadza ich DNA, upośledza ich metabolizm i hamuje wzrost. Z nieznanych przyczyn ten sam związek nie wpływa niekorzystnie na zdrowe komórki. Uczeni podejrzewają, choć brak im dowodów, że odmienny wpływ nadtlenku wodoru na komórki rakowe wynika z ich trudności przy zamianie glukozy w energię – z czym nie mają problemu zdrowe komórki ciała. – Witamina C doprowadza w komórkach rakowych do kryzysu energetycznego – uważa związane z terapią praktycznie nie istnieją. Nie jest prawdą jakoby witaminą C w giga dawkach wywoływała kamienie nerkowe, nie jest prawdą jakoby jej odstawienie po dłuższym okresie używania wywoływało szkorbut. Jedyne zagrożenia to rozpuszczanie szkliwa, podrażnienia żołądka i rozwolnienia. Aby uniknąć tego wszystkiego stosujemy wlewy bezpośrednio do OF VITAMIN C INJECTIONSMany people take vitamin C for general health or to boost their immune system. It’s also taken to treat vitamin C deficiency. Vitamin C deficiency can lead to scurvy. Characteristic symptoms of vitamin C deficiency include: swollen and bleeding gums fatigue poor wound healing joint pain loose teeth colored spots on the skinToday, scurvy is rare in developed countries. It’s most likely to occur in people who: smoke consume a limited variety of food have nutrient absorption HEALTH AND IMMUNE FUNCTIONSome people receive vitamin C injections for general health or to boost immune function and for convenience. The injection means they don’t have to remember to take a supplement pill each C reduces the chance of developing cancer, prevents heart disease, prevents eye disease such as macular degeneration, or prevents the common VITAMIN C THERAPY BENEFITS Lessens pain after injuries Helps the body heal faster Improves energy levels/fatigue Resiliency to infections like colds/flu or other viral/bacterial infections In cancer patients, IV C is known to improve the response to cancer therapies because it alleviates the effects of traditional therapies, improves appetite and helps patients remain more activeBEFORE VITAMIN C TREATMENTBefore therapy a medical consultation is required. Before medical consultation we don’t need special blond test. If a patient has a test, he brings it to the doctor. Age does not matter with vitamin c. Doctor decides on the number of treatments on the first Therapy Intravenous Drip Warsaw Poland Kontakt:Pro Health Clinic Immuno Systemul. Lwowska 10 WarszawaTel. 22 625 03 31Kom. 664 218 270e-mail: phcbiuro@ Bądź na bieżąco Wszelkie prawa zastrzeżone 2019.
. 41 73 403 571 577 293 673 723